Moja koleżanka pracuje w szkole i uważa, że nowoczesne technologie tylko przeszkadzają w nauczaniu. A ja się z nią nie zgadzam! Tak zwana „współczesna młodzież” elektronikę - internet i telefony komórkowe - traktuje już niemal jak powietrze. Obcują z nimi w gruncie rzeczy odkąd pamiętają i trudno im wyimaginować sobie świat, w którym byliby ogołoceni z tych spraw. Możemy próbować z tym wojować, zakazywać używania internetu czy ukrywać smartfony, ale to wojna z góry skazana na przegraną. Dużo korzystniej wykorzystać nowe technologie w przeprowadzaniu zajęć i pokazać podopiecznym, że smartfony to nie tylko zabawa, lecz są w stanie okazać się pożyteczne w nabywaniu informacji. Niżej kilka zarysów lekcji z wykorzystaniem smartfonów. Jak najbardziej można z nich skorzystać także i w domu, odpowiednio angażując dzieci.