Często w filmach, ale również w powieściach, po częstokroć widoczny jest zakażony wiruesm glob. Autorzy dzieł niebywale umiłowali sobie taki motyw w dziełach, bowiem może być on światową perspektywą, a z drugiej strony widzowie uwielbiają książki z pewną dawką dreszczyku.

W większości filmów należałoby spostrzec medyków odzianych w fartuchy medyczne, jest to stały kawałek ekosystemu. Ludzkość walczy o egzystencję, dlatego, że w którymś studio zrodził się pionierski wirus, który zainfekował cały glob. Ludzkość wiąże się w skromne kompanie, które próbują przetrwać, udzielając sobie nawzajem pomocy. Zazwyczaj również w pewnym miejscu znajduje się tzw. niezdobyta fortyfikacja, w niej specjaliści ubrani w fartuchy chirurgiczne, starają się znaleźć szczepionkę na straszliwą chorobę.

Mając na uwadze ewentualność, że nauka o chorobach po tak dużej zagładzie będzie na niskim zakresie, w książkach musi być dużo środków ochrony. Prawie wszyscy powinni posiadać na sobie kombinezon ochronny, który ochraniałby przed stycznością z wirusem i dał możliwość na niegroźne przemieszczenie się po koczowisku, a także poza jego granicami. Bez obawy o życie własne, ale także kompanów. Natomiast specjaliści zobowiązani są mieć na sobie kombinezon typ 3-4, który jest hermetyczny i odizoluje tak ważnych pracowników. Bynajmniej w takim świecie takie rozwiązanie może być nierealne ze względu na znikające rezerwy i brak wytwarzania nowej odzieży. Pozostała cywilizacja powinna natychmiast po zorganizowaniu potrzebnych porcji żywnościowych - potrzebnych do przetrwania - zmobilizować się do izolacji przed zarazą.

Ostateczną rzeczą na jaką można spojrzeć są zabiegi przeprowadzane podczas tego kryzysu. Osoby, które podejmują się opieki, nie są ubrani w fartuchy ochronne, lub rękawice, które minimalizowałyby styczność z płynami pacjenta. To także mogłoby prowadzić do rozprzestrzeniania się zarazy, a po pewnym czasie do końca rodzaju człowieczego.

Teraźniejsze ekranizacje są ukierunkowane głównie na ciekawe efekty wzbogacające dzieło. Ważne jednostki - można by było uzbroić - chociaż w fartuchy barierowe, które nadałyby symbolicznego realizmu ekranizacji, co pomogłyby widzowi przygotować się na możliwe niebezpieczeństwo, które kiedyś może nadejść.

• Poprzedni artykuł