Internet, gry komputerowe, konsole – do tego już się przyzwyczailiśmy. Cały czas powstają nowe rozwiązania, ale są tak naprawdę kontynuacją tego, co znamy. Faktem jest jednak, że obecne czasy dają nam nowe możliwości rozrywki – możliwości, o których marzyliśmy za dziecka, ale tak naprawdę nie wierzyliśmy, że się spełnią.

Jednym z takich „odkryć” - też nie najnowszym, ale w Polsce dopiero zdobywającym popularność – jest VR. To że można pójść w odpowiednie miejsce, zapłacić 30 czy 40 zł i postrzelać sobie z ekipą do zombiaków z wrażeniem, że to się dzieje naprawdę – uważam za bezcenne. Oczywiście, aby pobawić się w wirtualny świat nie trzeba nawet wychodzi z domu. Są już przecież urządzenia, które umożliwiają nam taką zabawę każdego dnia. Dość jeszcze drogie, ale to na pewno kwestia czasu.

.

Kolejnym fajnym odkryciem, może mniej związanym ze zdobyczami technologicznymi, a po prosty z kreatywnością ludzi XXI wieku, są tzw. escape roomy. Pamiętam jak dziś, gdy w moim mieście powstała pierwsza lokalizacja tego typu i wszyscy moi znajomi się tym jarali. Teraz tych miejsc jest kilka i prześcigają się w różnego typu kreatywnych rozwiązaniach. Pokóje horrorowe naprawdę robą robotę. To naprawdę świetna rozrywka.

Cały czas poszukuję kolejnych wrażeń. Następny na liście jest skok na bungee. A potem wrócę do nowinek technologicznych :)

• Poprzedni artykuł
• Następny artykuł